Zgłosiłam się do Anety na sesję coachingową, ponieważ chciałam pracować z coachem chrześcijańskim. Od pierwszego spotkania wiedziałam, że mogę jej w pełni zaufać i podzielić się tym, co jest w moim sercu ze świadomością, że zostanę zrozumiana. A to dzięki temu, że dzielimy wspólną wiarę i wartości. Z miejsca niepewności, poczucia niemocy, obaw i lęków, by wyjść do świata z tym, co głęboko skryte w moim sercu – Aneta poprowadziła mnie lekko do miejsca, gdzie jestem w pełni sobą, w prawdzie i poczuciu sensu. Pomogła mi pozbyć się blokad i skupić na tym, co ważne dla mnie, a jednocześnie zgodne w wolą Bożą. Pomogła mi stworzyć projekt, z którym wstrzymywałam się przez 2 lata – ciągle nie mogąc znaleźć czasu ani przestrzeni na jego realizację. Jestem pod ogromnym wrażeniem jej pięknej relacji z Bogiem. Posiada niezwykły Dar rozeznania Słowa Bożego – wiele razy przekazywała Słowo dla mnie, które pomagało mi podjąć działania i odpowiednie decyzje, w pewności, że Pan Bóg tego dla mnie oczekuje.
Kamila Chyła
Zdecydowałam się na coaching chrześcijański ze względu na to, że chciałam zmienić pracę. Nie miałam odwagi tego zrobić, więc szukałam motywacji i siły. Dzięki kilku spotkaniom z Anetą (postawiła kilka prostych ale niezwykle trafnych pytań) zrozumiałam, że praca, którą wykonuje nie jest tak naprawdę dla mnie ciężarem. Dzięki niej rozwijam się i mogę nieustannie poszerzać wiedzę. Odetchnęłam, że nie muszę jej zmieniać. Problem, który sprawiał, że było mi tam ciężko w pracy został nazwany po imieniu i okazało się, że da się go rozwiązać. Jestem ogromnie wdzięczna Bogu, że postawił na mojej drodze Anetę. Jej życzliwość, empatia, kompetencja w połączeniu z działaniem Bożej łaski, przyniosły w moim życiu owoc w postaci radości z wykonywanej pracy. Z całego serca polecam spotkania z Anetą, ponieważ może okazać się, że kamień, który nosimy latami da się odłożyć.
Ewa
Szukając dla siebie coacha, wybrałam Anetę, ponieważ zainspirowały mnie treści na blogu, który prowadzi. Teraz, kilka miesięcy po zakończonym procesie coachingu, mogę z satysfakcją i radością stwierdzić, że był to bardzo dobry wybór.
Przed pierwszym spotkaniem czułam się nieco zestresowana, ponieważ opowiadanie komuś, kogo nie znam, o swoim osobistym życiu, a zwłaszcza o tych obszarach, które chcę zmienić na lepsze, nie przychodzi mi łatwo. Dodatkowo perspektywa spotkań online a nie twarzą w twarz stanowiła dla mnie kolejne wyzwanie. Jednak już na naszym pierwszym spotkaniu na Skypie, gdy po raz pierwszy zobaczyłyśmy się, poczułam się naprawdę komfortowo: swobodnie, bezpiecznie, nieoceniana i bardzo uważnie wysłuchana. Pamiętam, że pierwsze spotkanie kończyłam z wielką radością oraz myślą: „Tak, Aneta, to osoba, przed którą mam odwagę być w pełni otwarta i z którą chcę pracować nad osiągnięciem moich celów”. I tak zaczęła się nasza wspólna przygoda złożona z 6 spotkań, korespondencji mailowej i SMS-owej oraz mojej pracy pomiędzy sesjami. Nawiązałam z Anetą prawdziwie partnerską relację, w której było miejsce zarówno na poważne rozmowy, jak i chwile, by wspólnie się pośmiać, pożartować. Oprócz wysokich kompetencji, mogłam zobaczyć w niej ogromne pokłady empatii, uważności, ciepła, pokoju i miłości do Boga. W takiej atmosferze naprawdę chce się pracować nad osiąganiem celów!
W trakcie całego procesu odczułam subtelne wsparcie Anety w wielu obszarach. Dzięki niej sprecyzowałam moje cele, by były jasne, konkretne i przez to bardziej osiągalne, zwiększyłam w sobie motywację do ich osiągnięcia i z radością zaczęłam działać. Pojawiające się w trakcie procesu porażki pomogła mi przekuwać w lekcje, z których wychodziłam silniejsza i mądrzejsza. I tak krok po kroku realizowałam moje zamierzenia. Dzięki Anecie zaczęłam także coraz częściej przyjmować postawę wdzięczności, jeszcze bardziej doceniając i ciesząc się tym, co już mam, czym zostałam obdarowana przez Boga. Zaczęłam także zwracać uwagę na to, by w drodze do celu unikać pośpiechu, czerpać autentyczną radość z każdego małego kroku, ale także prawdziwie nasycać się momentami zatrzymania i zachwycić się tym, co jest wokół mnie.
W całym moim procesie piękne i dodające skrzydeł było to, że każde spotkanie zaczynałyśmy i kończyłyśmy modlitwą, zapraszając do naszej relacji Boga i Maryję. Miałam mocne poczucie, że to Duch święty nas prowadzi, daje mądrość i inspiruje mnie do wyznaczania i realizowania takich celów, które podobają się Bogu. I to jest to, co najbardziej polubiłam w coachingu chrześcijańskim: praca nad sobą, nad moimi celami, ale nie tylko przy wsparciu coacha, ale także Pana Boga. On nie jest „jakimś tam dodatkiem”, ale tym, który nas prowadzi, jest bardzo obecny w naszej relacji. Jest Tym, z którego zdaniem się liczę, pytając Go: „Boże, a co Ty o tym myślisz? Czy ten cel jest dla mnie i moich bliskich życiodajny? Na ile zbliży mnie do Ciebie? Jakie autentyczne dobro wniesie do mojego życia?” To wszystko daje niesamowite poczucie pokoju, że idę w dobrym kierunku oraz że nie muszę polegać tylko na swoich siłach.
Aneto, z serca Ci dziękuję za naszą wspólną przygodę oraz za to, że mogłam się od Ciebie uczyć, jak być świetnym coachem.
Joanna
Coaching u Anety był dla mnie bardzo ważnym czasem w życiu. Miałam w Anecie osobę, która w czasie ważnych dla mnie zmian, była dla mnie, rozumiała mnie, kibicowała mi, wierzyła we mnie. Już samo to było bardzo cenne. Ale najważniejszy proces jaki się dokonał podczas naszej wspólnej pracy, to proces transformacji przekonań – bardzo głęboki proces, dotykający dna mojej istoty, czyszczący wgrany w dzieciństwie niewspierający program. I ruszyłam do przodu, podjęłam działanie. Przy Anecie czułam się bezpiecznie, bo wiedziałam, że wiara w Boga i wartości chrześcijańskie są dla niej kluczowe. Duch św. był z nami. Teraz mam więcej pewności i wiary w siebie. Niezmiernie się cieszę, bo zrealizowałam swoje marzenie zawodowe i mam własną działalność gospodarczą, w której się sporo dzieje i cały czas coś nowego planuje. A ta zmiana powoduje kolejne dobre zmiany w moim życiu, które już czekają za drzwiami.
Myślę sobie, że ci z nas, którzy chcą się rozwijać i zmieniać, powinni w pakiecie życiowym mieć takiego coacha. Polecam Anetę z całego serca.
Ela - psycholog
Czas spędzony z Anetą był dla mnie bardzo ważny. Aneta delikatnie i z dużym wyczuciem prowadziła mnie przez proces poznawania siebie i definiowania aktualnych priorytetów życiowych. Z wielką intuicją i wnikliwością pomagała mi przechodzić zmianę aby osiągnąć założone cele. Zawsze w pełni zaangażowana i wspierająca, razem ze mną cieszyła się z każdych moich osiągnięć. Osoba bardzo ciepła, prawdziwy towarzysz życiowy, którego warto poznać. Gorąco polecam Anetę jako coacha!
Dlaczego zdecydowałam się na coaching w ujęciu chrześcijańskim? Przy wyborze coacha było dla mnie ważne, abyśmy kierowały się w życiu tymi samymi wartościami. Istotne było dla mnie to, aby swobodnie mówić o wierze, mieć wolność i tam, gdzie było to niezbędne opierać się na działaniu Ducha Świętego i jego prowadzeniu. Pracując z Anetą miałam zawsze komfort, że zmierzamy razem w kierunku, do którego zaprasza mnie Opatrzność Boża.
Basia
Wybrałam Anetę do odbycia procesu coachingowego w ramach mojej edukacji. Zaciekawiło mnie, czym jest coaching chrześcijański i co taki coach ma w sobie do zaoferowania. Dzisiaj wiem, że nie jest istotna nazwa, ale osoba, która prowadzi taki proces. Z rekomendowanych 4 – 6 sesji, odbyłam 9 spotkań swojego procesu z Anetą, którego celem była zmiana mojego profilu zawodowego.
Zdecydowanie polecam Anetę jako coacha, nie tylko tym, którzy wyznają wartości chrześcijańskie (chociaż Ci razem a Anetą zaproszą Ducha św. do procesu i to jest Super!), ale każdemu kto chce doświadczyć „coachingu jakościowego” i wykorzystać tą formę pracy nad sobą, by stanąć w prawdzie potrzebnej do wzrostu lub istotnej zmiany, odpowiedzieć sobie na ważne pytania i podjąć decyzję co dalej!
W pracy z Anetą spotkałam się z jej empatią, niezwykłą uważnością na mnie, na to co mówię, myślę i czuję, a także z szacunkiem do miejsca, w którym aktualnie byłam w życiu i z jej wiarą w to, że mogę być tam, gdzie chcę być. (Jeśli momentami nie wiedziałam gdzie?, w cierpliwym procesie z Anetą, odnajdywałam to!) Aneta ma niesamowity talent do zadawania ważnych pytań, czasem niełatwych, wymagających refleksji, ale rozwijających i zbliżających do osiągnięcia ustalonego celu. Proces coachingowy oceniam jako ważny czas w moim życiu, bo w obecności Ducha św., przy pomocy Anety przyglądałam się sobie z „lotu ptaka”, zmieniałam przekonania ograniczające, odzyskiwałam wiarę w siebie potrzebną do zmiany i uczyłam się jak usłyszeć swoje serce!
Sylwia
Już od pierwszych chwil rozmowy Anetka zbudowała atmosferę sprzyjającą pełnemu otwarciu się na odkrywanie siebie, moich wartości i słabości, mojej tożsamości. Podczas naszych rozmów poznałam filary tworzące fundament mojego życia. Zrozumiałam też jakie są przyczyny „wewnętrznego rozdarcia”, które mi towarzyszyło od dłuższego czasu. Coaching z Anetką był dla mnie ekscytującą przygodą odkrywania co jest moją wartością w oczach Boga oraz co jest moim powołaniem. To doświadczenie pozwala mi każdego dnia bardziej zaufać w Jego prowadzenie.
W procesie coachingowym Anetka była dla mnie jak latarnia oświetlająca mroczne zakamarki moich przekonań ograniczających. Samo ich zobaczenie i nazwanie było bardzo wyzwalającym doświadczeniem. Wsparcie jakiego doświadczyłam pomogło mi porzucić złe przyzwyczajenia co zaowocowało poprawą relacji w rodzinie.
Wierzę, że w życiu nie ma przypadków. Jestem bardzo wdzięczna Bogu za możliwość pracy z tak uważnie słuchającym coachem pełnym szacunku do drugiej osoby. Podczas każdej sesji miałam poczucie zawierzenia procesu Duchowi Świętemu i Jego prowadzenia, co było dla mnie bardzo ważne.
Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za zmiany jakie się dokonały w moim życiu.
Edyta
„Trafiłam do Anety na coaching chrześcijański za namową koleżanki i nie żałuję ani jednej minuty, które dane mi były z nią spędzić. Aneta dała się poznać jako osoba niezwykle godna zaufania, ciepła, empatyczna a jednocześnie bardzo profesjonalna. Była skupiona na rozmowie, na interakcji, pomocna w nazywaniu rzeczy po imieniu. Nie otrzymywałam gotowych rad na rozwiązywanie problemów, tylko wskazanie kierunku działania i niesamowita pewność podjętych decyzji. Aneta wprowadza na spotkaniach przemiły klimat i zaufanie, potrafi stworzyć atmosferę akceptacji i wsparcia, oraz niesamowitej wiary. Polecam Anetę jako coacha chrześcijańskiego z czystym sumieniem :-)”
Szczęśliwa..
„Jestem bardzo wdzięczna Anecie za jej podejście pełne zaangażowania i pasji, stworzenie atmosfery otwarcia na proces pracy i zmian, które mogły się we mnie dokonać.
Bardzo ważny był dla mnie wymiar duchowy.
Modlitwa i Słowo Boże, żywo obecne w procesie dzięki mojemu coachowi były bardzo ważnym elementem dzięki któremu przeszłam od wiedzy i świadomości do działania w wierze i łasce. Zaskoczona i wdzięczna, że dana mi była przyjacielska profesjonalna pomoc w odpowiednim czasie i miejscu. Odpowiednia osoba na właściwym miejscu.
Zakończę jednym cudownym słowem DZIĘKUJĘ Bogu i Anecie za możliwość odbycia tej sesji, przemiany i pójścia „do przodu” na mojej drodze zawodowej i duchowej”
Anna GB
„Coaching musi być chrześcijański, bo tylko Bóg zna nasze powołanie, naszą drogę życiową, nasze pragnienia i potrzeby, których nie umiemy dostrzec. Spotkania te pomogły mi bardziej obiektywnie zobaczyć moją sytuację zawodową. Zobaczyłam, że mogę mieć wpływ na rzeczy, które wcześniej biernie przyjmowałam.
Podczas spotkań czuć Ducha Świętego, czułam się zaopiekowana, wysłuchana i zrozumiana. Aneta jest osobą, której łatwo zaufać !”
Ewa
Aneta jest ciepłą, empatyczną a zarazem konkretną osobą. Aneta pomogła mi poczuć, zrozumieć swoje emocje. Zaczęłam pracować nad samoświadomością, dowiedziałam się nie tylko jak stawiać sobie granice, ale również jak stawiać granice w relacjach, w pracy.
Każde spotkanie w czasie coachingu było bardzo ciekawe, rozwijające, zachęcało do zatrzymania się nad swoimi myślami, zachęcało do pracy nad sobą.
Wsparcie Anety polecam całym sercem też każdemu, kto potrzebuje poukładać przestrzeń wokół siebie.
Dorota
„Aneta to przede wszystkim bardzo ciepła, dojrzała osoba, oddana Bogu, Jezusowi i Maryi. W coachingu chrześcijańskim staje się towarzyszem w naszej drodze rozeznawania z Bogiem i podejmowania wysiłków do przeprowadzenia zmian w naszym życiu. Jej ciepłe przyjęcie mnie sprawiło, że od razu poczułam się we właściwym miejscu. Jej oddanie Bogu sprawiało, że czułam się bezpiecznie. Coaching zaczynałyśmy i kończyłyśmy modlitwą. Aneta też stale modli się za osoby będące w procesie a nawet po jego zakończeniu. To jest niezwykła wartość! 🙂
Droga, którą podejmujemy na coachingu, to przede wszystkim wyjątkowy czas dla nas, czas na dokonanie zmiany. To też spory wysiłek, w którym Aneta stale mnie wspierała, dostrzegając moje zmiany, motywując do podejmowania kolejnych, ale zawsze z niezwykłą uważnością na mnie, na moje tempo pracy a także na Boże prowadzenie. Do Anety przyszłam wypalona zawodowo, z mnóstwem pytań, na które nie potrafiłam znaleźć odpowiedzi. Coaching zakończyłam z pokojem w sercu i siłą do kontynuacji podjętej drogi już samodzielnie.
Mimo, że coaching to jedno godzinne spotkanie co dwa tygodnie, w międzyczasie dostawałam dodatkowe materiały, wspierające sms-y, fragment z Pisma św., który Aneta dostała na modlitwie…
Szczerze polecam wszystkim podjęcie coachingu z Anetą, bo jest to droga, która otwiera przed nami nowe perspektywy i pobudza drzemiące w nas siły. I ten jej radosny śmiech…”
M.
Z coachingiem chrześcijańskim zetknęłam się po raz pierwszy na spotkaniu grupowym zorganizowanym w naszej parafii. Już wtedy poznałam Anetę jako profesjonalnego coacha, który doskonale obserwuje, czuje i prowadzi każdego uczestnika spotkania. Jednocześnie zawierza całe spotkanie Duchowi Św dając Mu pierwszeństwo działania.
Aneta jest niezwykle uważnym coach’em. Łączy swoją dużą wiedzę i doświadczenie z darem wiary i modlitwy. Przekonałam się o tym podczas krótkiego coachingu osobistego. Doświadczyłam wówczas małego cudu przemiany serca. Aneta bardzo uważnie przeprowadziła weryfikację tego wydarzenia i sprawdziła jego prawdziwość. Przez cały czas coachingu byłam tez otoczona modlitwą Anety. Z pewnością skorzystam z jej pomocy jeśli będzie taka potrzeba w przyszłości.
Ula
Coaching to było jedno z największych dóbr w moim życiu w ostatnim czasie, wręcz czymś przełomowym. Poszłam tam z pytaniem: kim jestem, jaka właściwie jestem? Było we mnie sporo sprzeczności, nie rozumiałam jaka jestem.
Coaching mnie „zintegrował”, i to w kilku płaszczyznach: jako człowieka, kobietę i osobę prowadzącą życie zawodowe.
Zobaczyłam, że moje wady niekoniecznie są wadami, a w ogóle to wad, istniejących obok zalet, nie muszę się bać.
Pokazał mi zalety, których nie widziałam, pomógł mi nazwać moje cechy i poszerzył horyzonty w spojrzeniu na siebie.
Coaching pomógł mi potwierdzić dosyć mętną wcześniejszą decyzję o porzuceniu pracy biurowej. Odkryłam, że trzymałam się jej, bo się bałam. Natomiast odkrycie tego jaka jestem skierowało mnie na zupełnie nowe, zaskakujące przestrzenie życia zawodowego, które będę chciała realizować i czuję, że to będzie coś, co „rozwija skrzydła” i daje radość, a nie jest tylko sposobem na ogarnięcie potrzeb finansowych.
Coaching pomógł mi zobaczyć też ważną pomyłkę, czy pewien brak, w podejściu do Bożego prowadzenia: bardzo chcę dać się Bogu prowadzić, ale była tam „skaza” polegająca na tym, że w zasadzie zostawiałam Mu inicjatywę, bojąc się własnej. Aneta nauczyła mnie, i czuję, że to jest dobre, odczytywać moje pragnienia, nie bać się ich sobie krystalizować i nazywać, a efekt: pomoc lub zmianę w ich realizacji oddawać Bogu.
Zaczęłam bardziej świadomie stosować zasadę: zrobić WSZYSTKO co do mnie należy i co mogę, a resztę zostawić Bogu.
Nauczyłam się też dbać o siebie. Wcześniej o siebie walczyłam, często „pod presją”, pod którą wciskałam też innych. Później chciałam tego uniknąć i chyba poszłabym w drugie ekstremum: pomijanie siebie. Uwaga Anety otworzyła mi oczy na właściwą, tę „środkową” drogę, na której uczę się dbać o swoje potrzeby, szanując granice innych. Pomogła mi też określić to, co mi w tej drodze pomaga, a co przeszkadza – nazwanie tego daje mi do dziś ważne narzędzie, które stosuję przed podjęciem działania.
Nauczyłam się określać moje wartości i sprawdzać, czy wybory jakich dokonuję są z nimi zgodne – już kilkakrotnie pomogło mi to w decyzjach dotyczących spraw osobistych i zawodowych 🙂
Owoc coachingu „w pigułce”? Przestałam się siebie bać, odkryłam i przyjęłam siebie prawdziwszą, i daje mi to ogromną radość 🙂 Oraz prowadzi w nowe rejony życia osobistego i zawodowego.
Myślę, że nie ma dobrego coachingu bez dobrego coacha – zasady nie wystarczą. Aneta jako coach jest przede wszystkim uważna na szczegóły: od samego początku wyłapywała wszelkie „fałszywe nutki” w moich wypowiedziach, czyli te niezgodne z Bożą prawdą i w ogóle prawdą na mój temat. Nie bała się wyrazić szczerze i dosyć dobitnie, kiedy wybierałam jakąś „drogę w dołki”. Otwierało mi to oczy i poszerzało horyzont w spojrzeniu na samą siebie i moje wybory. Tak „po ludzku” jest osobą, na myśl o której automatycznie się uśmiecham 🙂 bo jest życzliwa, pomocna, i sama często uśmiechnięta. Szuka prawdy i angażuje się szczerze w drogę, którą idzie uczestnik coachingu. Jej troska przejawia się także w modlitwie za te osoby, co było dla mnie bardzo istotne – mogłam przeżyć coś kluczowego także w sferze duchowej; coś, dzięki czemu moje życie osobiste jest dojrzalsze, zdrowsze, po prostu lepsze.
Dla mnie czas coachingu był BEZCENNY. Jestem za niego Bogu bardzo wdzięczna – na ten moment mojego życia to był strzał w dziesiątkę! Polecam go każdemu, kto zadaje sobie ważne pytania – czy to w życiu osobistym, zawodowym, czy w konkretach życia wiarą.
Ela
Panie Boże, dziękuję Ci za łaski, światło, prowadzenie, czas rozpoznania, czas zmian które nastąpiły podczas sesji coachingu chrześcijańskiego. Dziękuję Ci za Anetkę i ludzi, których postawiłeś i stawiasz na mojej drodze.
Od wielu lat pragnęłam zmiany w swoim życiu, czułam że jest coś nie tak jak powinno być. Byłam ciągle zmęczona, miałam wrażenie że kręcę się w błędnym kole zupełnie bez sensu. Doba stawała się zbyt krótka na codzienne obowiązki (rodzina, dom, praca). Narastała we mnie frustracja i poczucie beznadziei. Funkcjonowałam jak zaprogramowany robot z funkcją turbo. Miałam wszystkiego dość, lecz nie potrafiłam określić czego tak naprawdę potrzebuję. Towarzyszyło mi poczucie, że zmiana może nastąpić jedynie w wyniku drastycznych sytuacji jak np. coś bardzo ważnego zaniedbam lub rzucę wszystko i wyjadę na drugi koniec świata. Wiedziałam jednak, że nie mogę doprowadzić do takiej sytuacji, gdyż spoczywa na mnie odpowiedzialność za rodzinę, zobowiązania zawodowe. Trwałam w poczuciu beznadziei i z każdym kolejnym dniem wypalałam się coraz bardziej. Sytuacja wydawała mi się dodatkowo absurdalna, gdyż miałam świadomość, że tym razem nie chodziło o wsparcie psychologiczne (miałam za sobą kilka lat terapii).
Pan Bóg zaprosił mnie na warsztaty coachingu chrześcijańskiego „Być sobą co to znaczy”, odpowiedziałam na to zaproszenie i Bóg poprowadził mnie przez proces zmian.
Zdeklarował uczestnictwo w kolejnych sesjach coachingu chrześcijańskiego.
Początkowo wyznaczyłam sobie cel – marzenie które w życiu mi się nie spełniło i miałam poczucie, że z tego powodu moje życie wygląda tak a nie inaczej. Już po pierwszej sesji Pan Bóg wskazał mi cel (inny jak uprzednio sobie obrałam), któremu się poddałam. Proces zmian w moim życiu następował z każdym kolejnym dniem i sesją. Byłam zdumiona jak Bóg otwierał mnie na cały proces, po ludzku wydało mi się to wręcz niemożliwe, że w tak krótkim czasie zachodzi tyle zmian w moim życiu, w moim podejściu. Stając w prawdzie przed samym sobą i Bogiem zauważyłam to czego nigdy wcześniej nie dostrzegłam, nauczyłam się m.in. pytać Boga co On sądzi w danym momencie, słuchać Jego głosu, ufać we wszystkim Bogu. Nauczyłam się spojrzeć na samą siebie i dotychczasowy sposób życia z uważnością i przemyśleniami, rozpoznania samego siebie, ustalenia priorytetów. Tak wiele w moim życiu się zmieniło, tak wiele dobra, pokoju i spełnienia zagościło w mym sercu.
Aneta dzięki swojej pracy coacha pomogła mi odkryć prawdę o sobie i przeprowadzić mnie przez proces zmian w moim życiu.
EDyta
Dla mnie osobiście coaching chrześcijański jest to wejście na drogę współpracy z Bożą łaską we wprowadzaniu zmian w życiu, ruszeniu z miejsca, nabrania odwagi i pójścia za Nim, pełniąc Jego wolę.
Anetka jest bardzo ciepłą i życzliwą osobą, otwartą, pełną miłości i empatii do drugiego człowieka. Od pierwszego spotkania stworzyła bezpieczną atmosferę, pełną zaufania, zrozumienia i zaciekawienia mną. Ja się czułam w tej relacji bardzo swobodnie, wiedziałam, że mogę mówić o wszystkim, że nie zostanę skrytykowania i oceniona. Każde spotkanie zaczynało się od wspólnej modlitwy o Ducha Świętego, czuć było Jego obecność, prowadzenie. Anetka jest osobą, która całą sesję powierza prowadzeniu Ducha Świętego, wierzy w to, że wszystko co się dzieje podczas sesji jest zgodne z Jego wolą i dzieje się na Chwałę Pana. I rzeczywiście dzieją się cuda.
Ja dzięki sesjom coachingu chrześcijańskiego z Anetką mogłam poznać siebie, mój potencjał, talenty, w które wyposażył mnie Bóg. Miałam szansę stanąć twarzą twarz z tym co mnie blokuje, z fałszywym obrazem siebie i móc zobaczyć siebie oczami Boga ojca, kochającego i wierzącego we mnie. W coachingu zachwyca mnie to spojrzenie na człowieka pełne empatii , skupienie na tym co w nim dobre, co jest mocną stroną, wydobycie tego na powierzchnię, tak, żeby można było z tych zasobów korzystać na co dzień, a dzięki temu dokonywały się zmiany we mnie, rosła moja wiara w siebie i w to, że z pomocą Boga mogę spełniać marzenia, realizować siebie i ten potencjał, który we mnie złożył, i to co do niedawna wydawało mi się niemożliwe i nieosiągalne zaczęło się dziać w moim życiu. Tak było z planowaniem, które dzięki sesjom coachingu na stałe zagościło w moim życiu, a wcześniej wydawało mi się takie nudne i mimo wielu prób nigdy nie zaczęłam planować. Bóg pragnie Naszego szczęścia, tego, żebyśmy się rozwijali w miłości do siebie i bliźnich, i dla mnie coaching chrześcijański się w to wpisuje w 100%.